Dwa oblicza
W ostatnich dwóch meczach sezonu Błękitni zaprezentowali się z zupełnie odmiennych stron. W meczu, który odbył się tydzień temu w Górkach Wielkich, mimo iż po pierwszych 45. minutach prowadziliśmy 2:1 po bramkach Jaworskiego gra naszego zespołu była bardzo daleka od ideału. Nawet wejście na drugą połowę trenera Pieseckiego nie wniosło żadnej poprawy i przez głupie straty piłek i brak wykończenia w sytuacjach ofensywnych do szatni schodziliśmy jako pokonani. Z 0:2 na 4:2 dla gospodarzy, trzeba przyznać, że był to fantastyczny comeback w wykonaniu Spójni, a my zagraliśmy jeden z najsłabszych meczów sezonu. Kontrowersyjne decyzje sędziego, który zdaniem wszystkich obecnych powinien już przekazać pałeczkę młodszym od siebie również miały wpływ na przebieg dość zaciętego meczu.
W ostatnim spotkaniu podejmowaliśmy u siebie Promyk Golasowice. Ten mecz to zupełnie inne spotkanie, które zakończyło się pewnym zwycięstwem Błękitnych 4:0. Jedno co łączy oba te spotkania to nasza rażąca nieskuteczność, z która borykamy się już od początku rundy wiosennej. Mimo wielu klarownych sytuacji w pierwszej połowie wynik zmienił tylko Bobek, który jako obrońca pod bramką czuje się niczym lis pola karnego. W drugiej odsłonie nasi gracze nieco się ożywili i dorzucili kolejne bramki, których autorami byli Jaworski, Filapek oraz ponownie Bobek. Drużyna gości nie stwarzała zbytniego zagrożenia pod bramką Niesyta i do końca spotkania utrzymał się wynik 4:0. Błękitni kończą sezon na 5. miejscu mając tyle samo punktów co czwarty Hażlach. Nie ma co ukrywać, że był to najlepszych sezon w wykonaniu naszych piłkarzy od lat, z którego krótkie podsumowanie ukarze się niebawem na stronie.
Komentarze